Jesień,
zmiana czasu i zapadająca ciemność mimo, że na zegarku dopiero 16.00.
Nic przyjemnego...ale na wszystko jest jakiś sposób. Ciepły kocyk,
ciekawa książką i dzbanek pysznej gorącej herbaty... lub wspaniała kawa z
dodatkiem miodu, czekolady i przyprawy korzennej. Jestem w niebie...
Potrzebne składniki:
(na 2 porcje)
- 2 czubate łyżeczki kawy rozpuszczalnej (lub 2 porcje espresso)
- 350 ml mleka
- 4 łyżeczki miodu
- czekolada deserowa
Mleko
podgrzewamy (nie gotujemy), do wysokich szklanek wlewamy po 2 łyżeczki
miodu (ze względów estetycznych uważajmy żeby nie pobrudził on ścianek).
Kawę zalewamy 200 ml gorącej wody i rozpuszczamy w niej 2 kostki
czekolady oraz dodajemy przyprawe korzenną, mleko spieniamy dowolna
techniką (ja robię to za pomocą zaparzarki do kawy). Spienione mleko
wraz z pianką wlewamy do szklanek tak aby zapełnić ok 2/3 ich
pojemności. Następnie, delikatnie ciągłym strumieniem wlewamy do niego
kawę (UWAGA! nie lejemy po ściance, najlepiej użyć naczynia z dzióbkiem i
lać ok 0,5cm od ścianki).
Na koniec dekorujemy kawę starta czekoladą.
Smacznego!
mmm lubię taką kawkę ze spienionym mleczkiem;)
OdpowiedzUsuńpycha
Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
pychota :)
OdpowiedzUsuńjak mi się nudzić będzie (i zdobędę gdzieś miód, ale ten dobry, nie sztuczny!), to zrobię :)
OdpowiedzUsuńPS *chandrę ;)
Taka kawa jest dobra na wszelkie smutki. Dziś robię <3
OdpowiedzUsuńKawa z miodem? Bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńKawa z miodem jest pyszna. Też byłam zdziwiona jak mi pierwszy raz taką zaproponowano. Ale warto było się skusić. Z czystym sumieniem polecam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.rodzinka-cafe.pl