Szpinak chodził za mną chyba od tygodnia dlatego w końcu będąc na zakupach postanowiłam porwać dwie paczki do domu. W lodówce znalazłam serek naturalny do kanapek (typu bieluch) i piersi z kurczaka pozostałe z wcześniej przygotowywanego obiadu. I tak powstało penne szpinakowe.
- Makaron penne (1 opakowanie)
- 3 piersi z kurczaka
- paczka mrożonego szpinaku (albo 2)
- kanapkowy serek naturalny (nie solony, naturalny dobrze przemielony ser biały)
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz, ulubione ziołą
- pomidorki koktajlowe do dekoracji
Makaron gotujemy al dente wg wskazówek znajdujących się na opakowaniu. Na patelnię z odrobiną oleju wrzucamy mrożony szpinak i przykrywamy. Od czasu do czasu mieszając czekamy aż się rozmrozi i zagrzeje. W tym czasie na drugiej patelni podsmażamy kurczaka doprawionego ziołami, solą i pieprzem. Do szpinaku dodajemy zmiażdżone ząbki czosnku, serek kanapkowy i kurczaka. wszystko dokładnie mieszamy i podgrzewamy jeszcze kilka minut. Doprawiamy solą i pieprzem. (Pamiętajmy że szpinak lubi sól i czosnek, więc nie bójmy się ich używać,zawsze czosnku można dołożyć) Odcedzamy makaron i wrzucamy z powrotem do garnka w którym był gotowany. Dodaje sos z patelni i mieszamy do równomiernego rozprowadzenia sosu. Nakładamy na talerzy i przystrajamy pomidorkami koktajlowymi.
Smacznego!
Lubię takie obiadki :) Zawsze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńDokładnie :D Nie ma nic lepszego niż smaczny obiad zrobiony w 30 min :)
Usuńpenne ze szpinakiem to jedne z tych duetów, które nigdy mi się nie znudzą :)
OdpowiedzUsuń