Nadszedł czas działkowych zbiorów i oto znajomi postanowili się ze mną podzielić, tym czego nie przejedzą. Tu pomidory, tam cukinia... a że rodzinka rozjechała się na wakacje trzeba przerobić to na coś odpornego na psucie. No i tak zostałam poniekąd zmuszona do zrobienia lecza, które swoją drogą uwielbiam :) Jest to cudowna potrawa którą można zamrozić, zamknąć w słoiku, oraz jeść przez tydzień bo nic się z nią nie dzieje . Potrawa do której ilość i proporcje składników każdy dobiera według uznania, zapotrzebowania i gustu. Ja osobiście preferuje leczo z duuużą ilością kiełbasy <3
Składniki:
- Pomidory (bo bez nich obejść się nie może) - minimum 5 pomidorów średniej wielkości
- Papryka (im bardziej kolorowa tym lepsza) - ja wrzuciłam 4 różnokolorowe
- Kiełbasa (polecam jakąś lepszą niż zwyczajną) -minimum 0,5 kg
- Cukinia/Kabaczek (co kto lubi, a jak nie lubi można pominąć i dać więcej papryki)
- Cebula
- sól, pieprz
- papryka ostra, papryka słodka, chilli (dla lubiących piekielna,węgierską kuchnie, może być zarówno świeże w formie papryki jak i w formie przyprawy)
Pomidory zalewamy wrzątkiem, by odparzyć skórkę i ładnie, bezproblemowo ją zdjąć. Następnie razem z papryka, cukinia i kiełbasa pokroić w kosteczkę. Cebulę drobno siekamy i razem z kiełbasą podsmażamy na odrobinie oleju (najlepiej zrobić to od razu w naczyniu w którym będziemy robić całe leczo). Kiedy kiełbasa jest podsmażona, a cebula miękka wrzucamy pomidory i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu ok 15 min, by pomidory puściły wodę i utworzyły bazę naszego lecza. Następnie wrzucamy cukinie z papryką, doprowadzamy do wrzenia i na wolnym ogniu gotujemy jeszcze ok 10-15 min (musimy uważać by papryka nam się nie rozgotowała i nie zostały z niej same skórki). Po tym czasie doprawiamy sola, pieprzem i paprykami. Zostawiamy jeszcze na 2-3 min żeby przyprawy przeszły przez
całą potrawę i możemy konsumować.
Smacznego!
Ogromne podziękowania dla Pauli za działkowe dary :) Powstanie z nich jeszcze szarlotka :)
Leczo jest przepyszne, mogłabym jeść non stop :)
OdpowiedzUsuńJej, cieszę się, że znalazłam tego bloga :) Podobają mi się Twoje przepisy. :) A lecoz? Jedno z moich ulubionych dań! Zdrowe i pyszne.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz ile radości sprawiłaś nam Tym komentarzem :D
UsuńJak się na działkę, gdzie rosną takie pyszności, to koniecznie trzeba takie potrawy robić :) Zapraszam na moją wersję leczo - http://leczo.net.pl :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie papryka musi być wielokolorowa tak jak piszesz :)
OdpowiedzUsuń