Kuchnia bałkańska, podbiła moje serce od pierwszego spotkania. Jednym z najbardziej znanych jej dań jest musaka, która występuje w kilku różnych wersjach. Inaczej robi się ją w Grecji, inaczej w Bułgarii. Jej wersje różnią się także w zależności od regionu. Ja na początek proponuję musakę w wersji jak najbardziej klasycznej. Jeśli się Wam spodoba, później na tej bazie możecie tworzyć własne cuda, dodając cukinie, bakłażana, paprykę lub coś innego co akurat wpadnie wam do głowy i będzie pod ręką. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nawet jeśli nie zjecie na raz całej musaki, możecie schować ja do lodówki i później odgrzać w piekarniku lub mikrofali. Co daje możliwość zabrania jej ze sobą także do pracy. Nie staci ona swoich walorów smakowych, a nawet będzie lepsza.
Składniki:
- 500g mięsa mielonego (ja wybrałam wieprzowo-wołowe)
- 5-6 dużych ziemniaków (ok.600g)
- przecier pomidorowy
- 5 pomidorów
- 1 cebula
- sól, pieprz, papryka słodka, papryka ostra - opcjonalnie (musakę możemy doprawić także ulubionymi ziołami, ale tu pozostawiam Wam pole do popisu)
- jogurt naturalny (najlepiej gęsty) 400g
- 2 jajka
- odrobina oliwy do podsmażenia mięsa i posmarowania naczynia żaroodpornego/brytfanny
W trakcie podgotowywania ziemniaków zabieram się za pokrojenie cebuli i pomidorów. Cebulę i 3 pomidory kroimy w kostkę, pozostałe 2 w plasterki - posłużą nam do wyłożenia dna naczynia żaroodpornego. Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy i podsmażamy cebulę z mięsem dodając przecier pomidorowy rozcieńczony w szklance wody i pokrojone w kostkę pomidory. Wszystko dusimy na wolnym ogniu ok 10 min, następnie czekamy aż większość wody odparuje. Doprawiamy solą, pieprzem i paprykami. Dodajemy ziemniaki.
Naczynie żaroodporne smarujemy olejem i wykładamy wcześniej pokrojonymi w plasterki pomidorami. Nakładamy mięsny farsz i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na termoobieg i przypiekanie od góry.
W tym czasie dokładnie mieszamy jogurt z jajkami. Kiedy nasza musaka będzie już ładnie przyrumieniona, wyciągamy ją z piekarnika i zalewamy jogurtem z jajkiem. Pieczemy jeszcze ok 10 min. na tych samych ustawieniach, do czasu aż jogurt się zetnie i przyrumieni. Podawać na gorącą z zimnym jogurtem naturalnym.
Smacznego! :)
bardzo ciekawy pomysł, zazwyczaj jadłam musakę w greckiej wersji:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie ^^ Trzeba spróbować wykonać to cudo u siebie w domu. Bardzo dziękuję za przepis. A jak myślisz pasował by na wierzch żółty ser?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :) Sama czasem dodaje :) Choć osobiście wole bez, uwielbiam ten spieczony jogurt na górze :)
Usuń