Długo miałam ochotę przygotować to meksykańskie danie, jednak ciągle wypadało mi z głowy, żeby kupić wszystkie potrzebne składniki. A szkoda! Smakowało wszystkim tak bardzo, że w kilka minut talerz został pusty. Podstawa dania jest łatwa do wykonania a dodatki zależą do naszego gustu. Ja podałam tacos z sałatą i guacamole (przepis znajdziecie tutaj). Można serwować je również ze świeżymi pomidorami, cebulą, papryczką, ze śmietaną i sosem tabasco, jak tylko macie ochotę.
Składniki (na ok. 12 muszelek taco):
- opakowanie taco shells (w moim było 12 sztuk, kupiłam je w kuchniach świata w galerii krakowskiej)
- ok. 70 dag mielonej wołowiny
- pół opakowania przyprawy "Taco" firmy Casa Fiesta
- czosnek
- ok 20 dag tartego sera żółtego (zmieszałam cheddar i goudę)
- łyżka oliwy lub oleju
- dodatki wedle uznania
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Podsmażamy posiekany czosnek i dodajemy wołowinę. Smażymy dopóki woda z niej nie wyparuje. Następnie dodajemy pół opakowania przyprawy i ewentualnie łyżkę wody, jeśli mięso będzie bardzo suche ( aby muszle taco nie rozmiękły się, mięso musi pozostać w miarę suche) i mieszamy. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Mięso zdejmujemy z ognia. W naczyniu żaroodpornym układamy muszle nafaszerowane mięsem i posypane na wierzchu serem żółtym. Układamy je w pozycji stojącej, jedną obok drugiej, lub kładziemy bokiem. Zapiekamy w piekarniku przez ok 15-20 min. Wyjmujemy i podajemy z wybranymi dodatkami.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz