Jedzenie poza smakiem musi także robić wrażenie, a zwłaszcza niedzielny obiad. W końcu jedynie w niedziele czasem się uda zebrać cała rodzinę, a przynajmniej jej większość przy wspólnym obiedzie. Dlatego musi być pięknie i smacznie. No i w miarę sprawnie, żeby nie trzeba było tracić całego dnia w kuchni. I tu świetnie sprawdzają się roladki z kurczaka nadziane...hmmm...chyba tym co kto lubi. W tym wypadku królowały warzywka, pieczarki i odrobina sera żółtego.
Składniki:
- piersi z kurczaka ( z jednej grubej wyjdą dwie roladki)
- pieczarki
- duża cebula
- ogórki konserwowe
- papryka konserwowa
- ser żółty
- sól, pieprz, papryka ostra i wszelkie inne przyprawy które lubicie
Piersi z kurczaka jeśli są grube rozcinamy na dwa filety i rozbijamy tłuczkiem do mięsa na cienkie plastry. Przyprawiamy z obu stron sola, pieprzem, papryka i czym tam jeszcze chcecie. Pieczarki i cebule obieramy i drobno kroimy. Podsmażamy aż pieczarki odparują cała wodę, na koniec solimy i doprawiamy pieprzem. Tak przygotowane pieczarki wykładamy cienką warstwa na kotlety. Posypujemy niewielka ilością startego sera. Następnie układamy paski papryki konserwowej i cieniutkie plasterki ogórka. I zawijamy. Tak przygotowane roladki układamy w żaroodpornym naczyniu i przykrywamy (jeśli naczynie nie ma przykrywki możemy użyć folii aluminiowej). Pieczemy w temperaturze 170 stopni Celsjusza przez ok 25 min.
By Dżusta.
Takie roladki to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmmm ale duszo farszu ;) uwielbiam takie roladki!
OdpowiedzUsuńMiałem okazje papuszać to w wykonaniu Dżusty i powiem że nader przyzwoite danie :)
OdpowiedzUsuńZaraz zabiorę się za gotowanie tego dania :)
OdpowiedzUsuńi jak? smakowało? :)
Usuń