Mam w domu pewnego miłośnika śledzi, mógłby je jeść na śniadanie, obiad i kolację i to przez miesiąc. Im ciekawsze i bardziej nietypowe ich przygotowanie tym lepiej. Nawet ostatnio zastanawiałam się czy nie zebrać testowanych przez niego przepisów na blogu Śledź na 365 dni w roku. Kto wie, może kiedyś...a teraz prezentuje Wam nowy przepis na pastę kanapkową na bazie białego sera ze śledziem i jabłkiem z przepisu Anny Starmach. Pyszności!
Składniki:
- 3 płaty śledziowe a la Matias
- ok 0,5 kg sera białego
- 1 dużo kwaśne jabłko
- 1 czerwona cebula
- duża śmietana 18%
- 3 łyżki chrzanu
- garść tymianku
- sól, pieprz
Filety śledziowe odmoczyć w wodzie przez min. 1 h. Jabłko i cebulę obieramy, i kroimy na drobną kosteczkę.Tymianek drobno siekamy. Odmoczone śledzie wyciągamy z wody i kroimy na niewielką kostkę. Następnie rozrabiamy ser dodając do niego śmietanę, chrzan i pokrojone pozostałe składniki. Wszystko dokładnie mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Jest to jeden z kilku przepisów, który udowadnia mi, że jabłko + śledź to idealne połączenie :)
Tak przygotowana pastę możemy położyć na kanapki (podobno najlepiej smakuje z chlebem typu pumpernikiel).
Tak przygotowana pastę możemy położyć na kanapki (podobno najlepiej smakuje z chlebem typu pumpernikiel).
Smacznego!
0 komentarzy:
Prześlij komentarz