Mogłoby się wydawać, że boczek w połączeniu z kurczakiem to przesada jednak dla mnie to zestawienie pasuje znakomicie (mówimy tu o znikomych ilościach chudego boczku ;) ). Aromatyczny i lekko słony boczek idealnie pasuje do kurczaka i szpinaku, które z natury mają delikatny smak.
Smażenie zielonych szparagów na oliwie zamiast gotowania sprawia, że zachowują kolor i smak a przy okazji są bardziej "chrupkie". W połączeniu z masłem i czosnkiem oraz solą smakują wyjątkowo.
Zdecydowanie bardziej smakują mi zielone szparagi niż ich biała odmiana. Są łatwiejsze w przygotowaniu i bardziej miękkie. Niestety sezon trwa dość krótko więc trzeba się nimi nacieszyć póki są świeże!
Przepis na dwie porcje. Pierś z kurczaka dzielimy na dwa cieńsze płaty i delikatnie rozbijamy. Doprawiamy do smaku, ja użyłam soli, pieprzu oraz ostrej papryki. Na patelni smażymy kawałki boczku z czosnkiem oraz szpinakiem. Farsz nakładamy na jedną połowę, jednego filetu tak aby drugą połową dało się go przykryć. Spinamy końce wykałaczką tak aby farsz nie wydostał się na zewnątrz. Na oliwie podsmażamy piersi z obydwu stron. Na drugiej patelni na oliwie smażymy zielone szparagi ok 10 min. na małym ogniu. Pod koniec dodajemy do nich masło i czosnek, po minucie ściągamy z ognia.
